piątek, 14 lutego 2014

яσz∂zιαℓ 4

Gdy wyszłam z pokoju Louisa, od razu skierowałam się do salonu gdzie Niall rozmawiał z Harrym.Weszłam do dużego pokoju i usiadłam koło blondyna, przytuliłam się do niego i poczułam jego ciepło, jego miłość. Po chwili Harry zaczął rozmowę.
- No to kiedy kończyć 18-nastkę?-zapytał Harry.
- Ja no domyśl się!-odpowiedziałam na pytanie loczka.
- Nie wiem!-oznajmił loczkowaty chłopak.
- No to powiem wam! Już jutro ?-powiedziała z zadowoleniem.
-Co już jutro! To jak ja zorganizuje imprezę?- krzyknął Niall.
-Kotku nie denerwuj się mi nie jest potrzebna impreza, dla mnie najważniejszy jesteś Ty.-powiedziałam całując mojego chłopaka.
- Awww. Jesteś taka słodka.-powiedział przerywając mi i całując.
- No to będzie impreza.-powiedział Harry wstając z kanapy i się drzeć na cały głos.
- Harry uspokój się ja nie chce imprezy ja chce zwyczajnie spędzić z wami moje urodzinki.-powiedziałam uspakajając Harrego.
Po rozmowie która odbyła się w salonie, ja razem z Niallem poszliśmy do galerii handlowej, bo blondynek chciał mi kupić prezent urodzinowy. Byliśmy już na miejscu gdy nagle zobaczyły nas paparazzi, od razu pobiegliśmy do sklepu i schowaliśmy się za regałami. Sytuacja nieco się już uspokoiła wyszliśmy zza półek, Niall podał mi do przymierzenia sukienek oraz do tego dodatków. Miałam do wyboru czarną sukienkę w kropki, granatowa sukienka z paskiem lub żółta sukienka z kwiatkiem. Lecz mój wzrok skierował się na pięknej czarno-czerwonej sukience z paskiem. Bardzo podobała mi się ta sukienka więc Niall mój kochany chłopak kupił mi ją i powiedział że mam ją założyć jutro na przyjęcie urodzinowe, oczywiście zgodziłam się. Po zakupach wróciliśmy do domu, przed drzwiami spojrzałam na zegarek, nastała godzina 20:10. Po wejściu do willi chłopaków, powiesiłam mój płaszcz na wieszaku i odłożyłam buty na miejsce. Po odłożeniu rzeczy poszłam na górę do swojego pokoju ( Niall kazał jej tak mówić ) i padłam na łóżko. Po dłuższej chwili usłyszałam kroki,  byłam pewna że to Niall albo któryś z chłopaków, lecz w drzwiach stanęła Perrie narzeczona Zayn'a byłam zdziwiona bo nie przepadała za mną.
- Cześć!-usłyszałam głos dziewczyny.
- Hej!-odpowiedziałam.
- Wiesz chciałam cię przeprosić za wszystko po prostu byłam zazdrosna o Zayn'a?-tłumaczyła się Perrie.
- Spokojnie! Wiem jak się czujesz. Ale nie musisz się bać ja wiem że Zayn nie zechciał by innej dziewczyny ty mu wystarczasz jesteś dla niego wszystkim.- wytłumaczyłam dziewczynie że mnie Zayn nie kręci.
-  Dzięki ale ogólnie przepraszam za moje nie gorliwe zachowanie.-oznajmiła narzeczona Zay'na.-no to co jutro masz urodzinki.-po chwili dodała Perrie.
- No w sumie tak. Harry chce mi urządzić taką wiesz dużą imprezę, ale dla mnie się liczy tylko czas spędzony z wami.-opowiedziałam jej kawałek dzisiejszej rozmowy.
- U nas jest inaczej przyzwyczaisz się, a i ci powiem że trafiłaś na cudownego chłopaka takiego jak Niall. Wiem co ci jutro i muszę przyznać że poinnaś..-w tym czasie do pokoju wszedł Niall.
- O widzę że nasza Perrie pogodziła się z Leną.-powiedział blondynek.
- Tak. Dobra to ja was zostawię samych, idę już spać pa!-usłyszałam ostanie słowa od Perrie.
- Nie mogę się doczekać jutra!-powiedział Niall siadając na łóżku. Ja wykorzystując sytuację rzuciłam się na niego i zaczęłam go całować. Chłopak odwzajemniał to. Po dłuższej chwili wstałam i poszłam do łazienki. wróciłam ubrana w koronkową bieliznę. Niall po moim wyjściu wszedł i zrobił to samo tylko że ubrał swoje bokserki. Leżeliśmy w łóżku, Nialler jak to on od razu włączył telewizor i przełączył na film ( horror ). Chłopak objął mnie a ja się do niego przytuliłam. Po filmie chłopak wyłączył sprzęt elektryczny i przytulił się do mnie. Ja odwróciłam się do niego twarzą, czułam jego ciepłe powietrze wydobywające się z jego ust, nagle usłyszałam cichy szept " Proszę powiedz kiedy będziesz gotowa", nie wiedziałam co ja mam odszeptać myślałam że już jestem gotowa i odszeptałam "Niall ja już jestem gotowa, tylko boję się że zrobisz mi krzywdę." odpowiadając chłopakowi czułam jego jego ręce jak mnie podnoszą i przenoszą na jego ciało. Po chwili chłopak uniósł się, usiadł a ja siedziałam na nim. Chwilę później chłopak rozpiął mój stanik i ściągnął koronkowe majtki, ja odwzajemniłam to i ściągnęłam z niego bokserki. Wróciliśmy do poprzedniej pozy i chłopak zaczął ruszać się powoli. Po długo oczekiwanej chwili ja razem z chłopak położyliśmy się wygodnie i przytuliliśmy się do siebie. Niedługo po tym usnęliśmy.



I jak wam się podoba w tym rozdziale jest troszkę +18 !!!! Ale mam nadzieję że to nie przeszkadza :)))) Pozdrowionka :******************

1 komentarz:

  1. super!! najfajniejsze jest to że opisujesz to bardzo...... delikatnie.. sweet <333 koffam cię sis <3

    OdpowiedzUsuń